czwartek, 31 stycznia 2013

Kapłan

Dobrą nowinę niesie Kapłan.


Do malowania trafiła kolejna figurka. Niewiele było przy niej do poprawek, bo i sama forma jest dość toporna. Pozwoliłem sobie za to na jedno odstępstwo kolorystyczne od rysunku na karcie postaci i zastąpiłem biały kolor zdobień srebrnym. Wydaje mi się, że wyszło to na korzyść tej dość smutnej postaci, bo nic tak nie dodaje uroku figurkom jak farby metaliczne. Ha! Coś czego jednak przejść nie mogłem to proponowane białe buty. Na tyle ekstrawagancji nie pozwoliłem naszemu Kapłanowi. Srebro i złoto rozumiem, ale adidasy?

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Minstrel

Pora na odrobinę muzyki, czyli Minstrel solo.


Myślałem, że wrzucę tę figurkę jako ostatnią, ponieważ od samego początku miałem do niej jakąś niewypowiedzianą niechęć. Po pierwsze, nie wiedzieć czemu, jest proporcjonalnie większa od pozostałych, a po drugie ma (miała) zrośnięte nogi w udach. Poza tym w zamyśle twórców miała być różowa (sic!)

Chyba głównie przez to zrośnięte krocze odstraszał mnie Minstrel skutecznie od wejścia z nim w interakcję, bo materiał z jakiego wykonane są figurki nie jest skory do łatwej obróbki. Naostrzyłem więc skalpel i zgłębiłem się w te patologiczne rejony figurki pogłębiając i usuwając co potrzeba. A co trzeba było usunąć widać na zdjęciu obok. Po żmudnej dłubaninie zabrałem się za malowanie.

Żeby nie robić z tej biednej figurki pościelowego smerfa zdecydowałem się odejść nieco od zalecanych kolorów i zmieszać z różem więcej fioletu. Nieudolne rzeźbienia pasków na ubraniu zamiast pomagać skutecznie utrudniały dokładne malowanie. Niestety wtedy jeszcze nie miałem odpowiedniego wypełniacza, aby luki te uzupełnić. Tym, którzy jeszcze nie zaczęli malowania, polecam więc pozbyć się tych żłobień i namalować białe paski samodzielnie.

Końcowy efekt samego mnie jednak zaskoczył. Oryginalna twarz postaci dodaje jej dużo wyrazu, poprawiona rzeźba nie kole już tak w oczy, a kolory żywo podkreślają zabawny charakter postaci. Przeprosiłem się z Minstrelem. 

środa, 3 października 2012

Chaos Space Marines Terminator Lord

Długo mnie tu nie było, ale zapewniam, że nie próżnowałem.
Przykładem tego niech będą zdjęcia tegoż Lorda Chaosu, czyli Chaos Space Marines Terminator Lord z serii Warhammer 40 000 w moim wykonaniu. Jest to krzyżówka dwóch zalecanych Lordów z jednego zestawu. Ale z racji nie używania tej figurki do grania, pokusiłem się o pewną niekonsekwencję.
Mam nadzieję, że to jeszcze nie bluźnierstwo.

Zapraszam do oglądania i komentowania.

piątek, 9 marca 2012

Chaos Lord on Daemonic Mount

Udało mi się zakończyć proces fotografowania i obróbki zdjęć nowej figurki.
Tym razem jest to Chaos Lord on Daemonic Mount z Warhammer Fantasy Battle.

Zapraszam wszystkich do obejrzenia galerii i komentowania.

środa, 25 stycznia 2012

Zapowiedź chaosu



Żeby nie trzymać tak długo, w niedostatku przed Państwem zapowiedź mojego nowego malunku.

Więcej zdjęć pojawi się już wkrótce, gdy tylko przejdą proces fotografii i obróbki. Póki co do Waszych oczu oddaję w pełnej krasie Lorda Chaosu.
Czekam opinii...

wtorek, 17 stycznia 2012

Smoki już niebawem!

Stało się! Już niebawem na sklepowe półki trafi kolejny dodatek do Talismanu w polskiej wersji językowej. Zgodnie z zapowiedzią Galakty najpóźniej pod koniec stycznia będzie on dostępny w sprzedaży. Nieoficjalne plotki mówią o 25.01.2012 r.

Gdy tylko trafi on w moje ręce nie omieszkam przedstawić wam kilku recenzujących zdań na jego temat oraz zaprezentować zawartość pudełka.

"Trzej Smoczy Władcy powracają do swojego rodowego domu w krainach ognia. Każdy z nich żądny dominacji nad królestwem Magii i Miecza, gotowy do walki, aby posiąść na własność legendarną Koronę Władzy. Ten, który sięgnie po ów potężny artefakt, zostanie koronowanym Królem Smoków. Wówczas wszystkie żywe istoty ugną się pod jego tyranicznymi rządami lub padną ofiarą jego gniewu. Rozpoczyna się nowa wyprawa po Koronę Władzy, tak przerażająca i niebezpieczna, jak nigdy wcześniej…
…czas terroru i ognia wkrótce nastanie!"

niedziela, 15 stycznia 2012

Powiew świeżości


Big Forehead Studio doczekało się drobnego odświeżenia.
Mam nadzieję, że te zmiany kosmetyczne przypadną Wam do gustu i tym przyjemniej będzie odwiedzać bloga.

Zniecierpliwionych proszę jeszcze o odrobinę spokoju. Kolejne wyniki mojej działalności już niebawem.
Dla ciekawskich zostawiam poszlakę i reszta niech zostanie w domyśle...