poniedziałek, 2 stycznia 2012

Mnich

Monk wędrujący w pozie zdobywcy.


Co prawda dumnie miast piersi wypina brzuch, ale tacy są mnisi. Lubię tą figurkę i choć widać kilka niedoróbek, podobać się może ze względu na klimat. Przy malowaniu nie sprawia żadnych problemów i można obejść się bez poprawek formy. Jedynie kij, który dzierży wątła rączka może zostać zastąpiony czymś lżejszym i cieńszym, ale w tym wypadku pozwoliłem sobie nie ingerować w mnisie wyposażenie.

Znów światło dało się we znaki przy fotografowaniu i za bardzo rozbłysnęły szaty na wędrowcze. Rzeczywiście jednak Monk matowy strój nosi, a nie błyszczącą suknię. Oczki mnicha zostawiłem ciemne, bo przy wszelkich próbach malowania tak małych detali, twarz wygląda komicznie. Przynajmniej w moim wykonaniu.

Myślę, że się mnich nie obrazi.

2 komentarze:

quidamcorvus pisze...

Fajnie zobaczyć twoją kolejną pracę :) Mam nadzieję, że wróciłeś na dłużej ;)

Big Forehead pisze...

Miło to słyszeć :) Wróciłem na dłużej, więc będzie co oglądać. Zapewniam, że najciekawsze figurki dopiero przed nami ;)

Prześlij komentarz